Moda na garnitur?

Mnie również dopadła “moda na garnitur”. W związku z tym chciałem kupić sobie modny, elegancki garnitur, ale wszędzie widzę takie same fasony, te same kolory, podobną jakość i rodzaj materiału z którego są uszyte i to niezależnie od ich ceny.

Tak, klient ma rację. Sklepy po sufit zawieszone są garniturami o podobnej niebiesko atramentowej kolorystyce, o „modnym” kroju slim („z młodszego brata”), do tego wąziutkie klapki, wyraźne, aż  rażące stebnowania, kolorowe dziurki i guziki. Nadprodukcja tej konfekcji jeszcze długo, długo będzie wstrzymywać NOWY styl eleganckiego mężczyzny.

Już od dawna moich klientów delikatnie próbuję namawiać do zmiany kolorystyki, linii, fasonu. Garnitur winien być skrojony na konkretną figurę z uwzględnieniem jej ewentualnych wad budowy. Warto zaznaczyć, iż przy doborze materiału i fasonu, krawiec powinien uwzględniać użytkowe zastosowanie garnituru, jak i potrzeby klienta. Odwieczna angielska klasyka, uzupełniona włoskim sznytem nadającym kierunek mody (obecnie zdecydowanie szersze, krótsze klapy (zapięcia na trzy guziki), powrót do kamizelek i dwurzędówek… ).

Kolorowe garnitury zawsze w modzie

Jak wspomniałem bardzo istotną rolę w nadchodzącej modzie męskiej będzie odgrywać kolorystyka. Barwy jesieni – kolory lasów, pól, jezior. Styliści czerpiąc z nich natchnienie, komponują faktury, sploty. Kolorystyka kasztanowych brązów łamanych fioletem, granatem, zgniłe żółcie przechodzące w kolor miedzi – to wymarzone kolory dla angielskiej klasyki. To kolory, które mogłyby powoli zastępować chłód szarości i krzykliwość atramentowych niebieskości – spróbujmy! Może najpierw w marynarkach o kroju sportowym, które nosi się do gładkich spodni (tzw. garnitur koordynowany – całodzienny).

Spróbujmy też zmienić kolorystykę w garniturze wyjściowym, np. dwurzędowym. Jak dokładnie? Tak, by w granat lub w szarość wpleciona była np. bordowa nitka, lub wsnuta głęboko subtelna kratka.

Jasnoniebieska koszula, złocieniami mieniący się krawat, w przybliżonym kolorze poszetka, brązowe buty.

Czerń i ciemny granat pozostawiamy na wieczór, dla ubrań na naprawdę wyjątkowe okazje.

Szczególną rolę w ubiorze odgrywa jakość materiału. Królują wełny o gęstości  skrętu od 100 S do 200 S i wyżej, koniecznie dobrze wykończone. Te jednak nazwy pamiętają już tylko starsi panowie i niektórzy krawcy.

Diagonal, tenis, rapaport, adria, krepa, tweed – dzisiaj uszlachetniane łączeniami z super włóknami jedwabiu, kaszmiru, włókien szetlandzkich, alpaki, najdroższej wikunii. To one nadają nową, niepowtarzalną jakość garniturowi i kosztują, kosztują.

Pozostaje jeszcze umiejętność dostosowania ubioru do sytuacji. Często do teatru idziemy w tweedowej marynarce, w wizytowym garniturze chodzimy do pracy. Na garnitur zakładamy sportową kurtkę – zamiast płaszcza dyplomatki itp. Zabiegani, z ciągłym deficytem czasu, gubimy gdzieś po drodze smak, elegancję, styl a ich niestety, odłożyć na inne, lepsze czasy się nie da.

Nasza pracownia krawiecka istnieje od 4 pokoleń. Jak mało kto znamy się na rzeczy. Zadzwoń lub napisz.

Janusz